Jeśli jesteś intagramowym freakiem i uwielbiasz odwiedzać miejsca, widziane na Instagramie, to z pewnością zainteresuje Cię ten wpis. Mam dla Ciebie kilka miejscówek prosto z Teneryfy!
Uwielbiam odkrywać nowe miejsca, nasze podróżowanie, zazwyczaj aktywne, opiera się na poznaniu TOP miejsc polecanych przez innych, łatwo dostępnych, ale również takich, do których trzeba natrudzić się, aby trafić! W Tajlandii odkryliśmy plażę, do której nie można było dojechać z lądu autem, w grę wchodziła łódź za miliony monet lub przejście przez dżunglę, wybraliśmy to drugie i było to dla mnie jednym z ciekawszych doświadczeń!
Teneryfa skrywa przed turystami miejsca nieoczywiste i zaskakujące, dzisiaj pokażę Wam kilka instagramowych kąsków:
Puerto de la Cruz, miejscowość, w które był nasz hotel, zwiedziliśmy dosyć intensywnie pierwszego oraz ostatniego dnia spacerując i błądząc w ciągu dnia, a także w kilka innych popołudni po zwiedzaniu wyspy. W większości przypadkiem trafialiśmy na miejsca, które później okazywały się genialnymi do zdjęć.
Tak właśnie lubimy odkrywać, bez konkretnego planu, w odrywaniu od codziennej rzeczywistości, szukając i zaskakując się.
Powyżej zdjęcie z ogrodu restauracji/baru, w którym drzewa ozdobione są takimi plecionymi wzorami!
Puerto de la Cruz, skrywa wiele uliczek, które zaskakują kolorami, ozdobami oraz malowidłami!
Piękne malowidła na starych kamienicach! Podobno jest ich całkiem sporo w okolicy a kiedyś powstała nawet mapa z oznaczeniami oraz opisami.
Szkoda, że ostatniego dnia, ale i tak jestem bardzo wdzięczna za to spotkanie. Jeśli chcesz odkryć miejsca poza przewodnikami, to polecam Ci spotkanie z Izą, która od kilku miesięcy mieszka na stałe na Teneryfie, z jej pomocą odkryjesz miejsca, dowiesz się więcej o życiu na wyspie. My dzięki niej zobaczyliśmy miejsce ze zdjęcia, prowadzi do niego wąska ścieżka ze skał, dosyć odważnie udałam się tam w klapkach, mój lęk wysokości na szczęście mocno nie szalał, ponieważ droga była dosyć szeroka i zabezpieczona. Profil Izy klik.
Już pierwszego dnia wyczaiłam po drodze sklep z ceramiką, postanowiłam pojechać tam i zakupić płytki z naszymi inicjałami oraz jakieś pamiątki. Wybór był spory! Co ciekawe ceny wcale nie niższe niż gdzieś na mieście w sklepie czy budce z pamiątkami, kupiliśmy talerz deserowy, wspominane płytki A, P, które przymocujemy w domu oraz jakieś inne drobne pamiątki. Chciałam zabrać wszystko, bo uwielbiam takie pierdołki, nie ryzykowałam z wielkimi donicami, bo prawdopodobnie nie przeżyłyby lotu.
Polecam Ci ten sklep, adres to La Asomada Puerto de la Cruz Tenerife, niestety nie jest oznaczone na mapie google,iec ciężko je zlokalizować „chodząc” po mapie.
W okolicach Costa Del Silencio podjechaliśmy na plażę Playa Amarilla, to typowa skalna plaża, bez piachu, leżeć można na skałach, zejścia jako takiego brak. Wrażenie robią skały wydrążone przez wodę, w pięknychodcieniach! Ich kolory, kształty, a także punkt widokowy, na który można bezpłatnie wejść, przyciągają turystów. Ciekawostką jest bar, który przyczepiony do skał, tworzy niesamowity klimat tego miejsca.
Do instagramowych miejsc oczywiście zalicza się Teide, cały wjazd i trasa są niesamowitym doświadczeniem, a zdjęcia są fenomenalne!
Ostatnie miejsce to punkt widokowy Costa de Acentejo, w przeciwieństwie do wjazdu do Anaga czy Teide tutaj nie ma już tak wysokich drzew więc widoki powalają jeszcze bardziej, ma się wrażenie, że za chwilę auto się zsunie! Jednym z moich ulubionych miejsc i zdjęć jest to wyżej. Ktoś zostawił tu 2 fotele, aby usiąść, podziwiać i koniecznie zrobić fotkę!
Na koniec polecam Ci nasz film z ujęciami z drona!
Zobacz inne wpisy o Teneryfie:
Teneryfa 2020 wyspa w chmurach – wideo
Teneryfa: co warto zobaczyć? TOP 7 miejsc wartych odwiedzenia!
Teneryfa: hotel Ferienpark Eden w Parque Vacaciona Eden – opinia oraz recenzja
Jestem Patrycja, piszę bo lubię. Ten blog powstał w 2012 roku. Od zawsze miałam pragnienie dzielenia się wiedzą, pomocą, przeżyciami, tym co piękne. Kilka rzeczy w życiu mi wyszło, więc może moje relacje, porady, przemyślenia dadzą komuś motywację, by odkryć lub docenić coś w codziennym życiu. Ten blog to swego rodzaju pamiętnik. Lubię tu wracać, mam nadzieję, że Ty też będziesz.
Marzyłam by być na swoim i pracować zdalnie – zrobiłam to! Na co dzień prowadzę swoją firmę ambitnamarka.pl, pielę ogródek, głaszczę moje zwierzaki (i czasem męża!) oraz opalam się na słoneczku w różnych strefach klimatycznych.
Poczytaj moje bezpłatne przewodniki: Zanzibar/Malta/Teneryfa/Tajlandia/Turcja
Dziękuję, że tu jesteś.