Festiwal Smaków

15 sierpnia miałam ogromną przyjemność współorganizować I Radzymiński Festiwal Kuchni Regionalnej. Lubię anażować się w tego typu wydarzenia. Wszystko odbyło się w dniu, który jest ważną datą dla nas Polaków i w wyjątkowym miejscu. Cieszę się, że tu mieszkam i bardzo lubię to miasto, jak powiedział sam Jan Paweł II : „co by było gdyby nie było tego Radzymina, tego cudu nad Wisłą”. 
Festiwal odbył się przy okazji 95 rocznicy Bitwy Warszawskiej w Radzyminie. Na okolicznych mieszkańców zarówno małych jak i dużych czekało mnóstwo atrakcji m.in uroczyste obchody na cmentarzu poległych z gościem specjalnym Prezydentem Andrzejem Dudą, wystawa wojskowa, koncerty m.in Kamila Bednarka, pokazy, gry zabawy! Co prawda ja w mieście byłam tylko do godz 19 i nie wszystko udało mi się zobaczyć, ponieważ później miałam samolot na moje holiday, ale słyszałam, że dużo się działo. 
Zapraszam za rok do naszego Radzymina!

 Dekoracyje przygotowane przez sklep ogrodniczy Witona zachwycały – każdy dotykał i ze zdziwieniem strwierdzał „żywe”!  Dziękuję za te piękne kompozycje i chęć współpracy;)

Ja także przygotowałam kilka smakołyków, upiekłam ulubione babeczki, ciasto bananowe oraz przygotowałam zimną lemoniadę.  

Ciocia Dominika, czyli mistrz wypieków mięsnych. Była pajda chleba ze smalcem i inne ięsne wyroby, który przyrządzała specjalnie na ten dzień!

Agencja reklamowa Kucyk Desig oprócz gadżetów dla naszych Smakoszy wydrukowała także plakaty, które promowały wydarzenie na mieście, bardzo dziękuję!
Za wygodne siedzenie podczas festiwalu dziękuję Fatty.pl, kolorowe pufy w limonki, dolary czy wiśnie pięknie się komponowały a przede wszystkim odprężały podczas posiłku. 
Parasole od Coca-Cola dawały nam cień podczas tego upału, także dziekuję za pomoc! 

Z organizacją festiwalu uporałyśmy się dosyć szybko i sprawnie, głównie dzięki temu, że mieszkańcy bardzo chętnie wzięli udział w wydarzeniu. Niestety wielu producentów/wystawców odpuściło ze względu na dużą temperaturę i brak możliwości przechowywania jedzenia w takich temperaturach lub zaplanowane dużo wcześniej urlopy. Mam nadzieję, że następnym razem będzie nas więcej!
Kochani pamiętajcie, że „Le­piej zro­bić coś małego, niż nie ro­bić nic” Jeśli macie dosyć rutyny lub chcecie robić coś dla innych po prostu zacznijcie działać! U mnie motor nakręca się sam kiedy widzę wdzięczność i uśmiech!

Ja wczoraj wraciłam po urlopie pełna sił, nowych pomysłów i mnóstwem zdjęć z nad morza, a co u Was?

4 komentarze

  1. Wszystko wygląda tak pysznie 😉 świetna inicjatywa, brawo!

  2. Pyszności! Mogłam tego nie oglądać, bo teraz jestem potwornie głodna 😛

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *