Zachwycam się Maltą każdego dnia, nawet jeśli zdenerwuję się na transport publiczny, łapię oddech i znów mam dobry humor;) Do końca jeszcze nie wiem za co kocham ją najbardziej – jest tyle rzeczy… Być może jeszcze wiele w życiu nie widziałam, być może zachwycam się Maltą bo nie wiem jaki piekny jest świat dalej, ale wiecie co? Naprawdę czuję do niej chemię i wiem, że to nie ostatnie nasze spotkanie. To trochę tak jak podczas poznawania ludzi. Czasem po prostu kogoś spotykasz, wymieniasz się kontaktem i tyle…Innym razem poznajesz kogoś i czujesz, że „coś” jest inaczej, spojrzenie, dotyk i rozmowa są wyjątkowe, zaczynasz czuć motyle w brzuchu a nawet kręci Ci się w głowie…w takich momentach myślisz, że życie sprawia niespodzianki, że każda sytuacja jest z góry zaplanowana i tak naprawdę po burzy zawsze wychodzi słońce… Tak właśnie działa na mnie Malta!;) Ten wyjazd traktuję jako swoją lekcję życia, ale taką z której bez płaczu i smutku dużo się nauczę.
1. Za dostęp do morza i ciepły klimat
Od zawsze wiedziałam, że jestem stworzona do życia w ciepłym klimacie, naprawdę nie potrzebuję do szczęścia zimy;)
2. Za ludzi: ich życzliwość i otwartość, a także za piękne domy: kolorowe okna i drzwi
Jest takie powiedzenie w Polsce „Dobrą gospodynie poznasz po jej oknie” – maltańczycy chyba je znają bo okna i wejścia do ich domów wyglądają pięknie!
3. Za roślinność, na którą nie zawsze jest miejsce i warunki a ona na złość pnie się górę!
Poznajecie na zdjęciu poniżej? To gwiazda betlejemska;)
4. Za te cudowne ogrody, balkony i tarasy na dachu!
Codziennie robię zdjęcia nowym miejscom, co tu dużo mówić, zobaczcie ostatnie
5. Za śniadania na plaży
Jestem tu już prawie miesiąc i nadal nie przestały mi się nudzić posiłki na plaży, często wychodzę z domu wcześniej biorę swoje śniadanie lub kupuje na mieście i jem nad brzegiem morza. Cudownie jest zaczynać tak dzień!
6. Za wolną przestrzeń i poczucie samotności
Odchodząć od miejsc zabudowanych i uszczęszczanych przez turystów możemy spotkać takie jak to poniżej. Malta nie jest wielka a pomimo to jest tu jeszcze tak wiele miejsca niewykorzystanego. Wystarczy trochę zboczyć z głównej drogi aby zoabczyć pola…
Jestem Patrycja, piszę bo lubię. Ten blog powstał w 2012 roku. Od zawsze miałam pragnienie dzielenia się wiedzą, pomocą, przeżyciami, tym co piękne. Kilka rzeczy w życiu mi wyszło, więc może moje relacje, porady, przemyślenia dadzą komuś motywację, by odkryć lub docenić coś w codziennym życiu. Ten blog to swego rodzaju pamiętnik. Lubię tu wracać, mam nadzieję, że Ty też będziesz.
Marzyłam by być na swoim i pracować zdalnie – zrobiłam to! Na co dzień prowadzę swoją firmę ambitnamarka.pl, pielę ogródek, głaszczę moje zwierzaki (i czasem męża!) oraz opalam się na słoneczku w różnych strefach klimatycznych.
Poczytaj moje bezpłatne przewodniki: Zanzibar/Malta/Teneryfa/Tajlandia/Turcja
Dziękuję, że tu jesteś.
piękne zdjęcia i super wpis! Uwielbiam takie podróżnicze niuanse 🙂
zapraszamy w wolnej chwili 🙂
Ja zakochuję się, oglądając takie zdjęcia 🙂 Jestem pewna, że taki wyjazd pozwala naładować baterie, inaczej spojrzeć na otaczający świat i zajrzeć w głąb siebie, pomyśleć.
Sama chętnie bym ją odwiedziła! :)) Pozdrawiam
http://www.makesitsimple.blogspot.co.uk
piękne przedstawienie jakże niezwykłego miejsca!! <3
Zapraszam do mnie: http://roxyolsen.blogspot.com/
Piękne przedstawienie jakże niezwykłego miejsca!! <3
Zapraszam do mnie: http://roxyolsen.blogspot.com/