warkocze

Jak Wasz weekend? Mój zaczął się kiepsko, ale kończy się dobrze.  Piątek po południu: zalanie laptopa herbatą, w dodatku nie mojego….Po raz kolejny stwierdzam, że urodziłam się pod szczęśliwa gwiazdą i mam więcej szczęścia niż rozumu;)

Wieczorem świętowaliśmy w Street z okazji mojej pierwszej pensji w nowej pracy.
Sobota cała poświęcona dziewczynom, po raz kolejny spotkałyśmy się w miłym gronie
Warszawskich Blogerek. Ubóstwiam te kobiety! Wieczór spędziłam na oglądaniu walki KSW w
rodzinnym gronie czyt. ja i mama czytamy gazety a chłopaki oglądają KSW 🙂
Dziś leniwy poranek, przegląd internetów oraz zajadanie pyszności u mamy:)



 

Zostawiam Was ze zdjęciami z zielonego boiska w wykonaniu Gosi z Margo Foto!

 spodnie- no name +DIY
koszulka-no name
kapelusz, pasek- sh
trampki-no name

5 komentarzy

  1. Bardzo podoba mi się takie połączenie!

  2. Pamiętam jako dziecko mama plotła mi codziennie rano warkocze:) Dodają zawsze dużo dziewczęcości:)

  3. Super wyglądasz 🙂 Takie dni z rodziną są najfajniejsze 🙂

  4. fajna koszulka 🙂 ale dawno nie plotłam sobie dwóch warkoczy… jeden jeszcze tak, ale dwóch daaaawno temu nie miałam. przypomniałaś mi o nich 😛

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *