W Internecie już od miesiąca roi się od poradników typu „jaki prezent kupić dla mamy/męża/narzeczonej/dziecka…?” Patrząc na szał zakupów jaki ogarnia ludzi mam wrażenie, że trochę z tym wszystkim przesadzamy, za dużo wydajemy i głupiejemy kupując wszystko a tak naprawdę nic…często zapominając o sensie świąt, prawdziwych potrzebach drugiej osoby i przede wszystkim emocjach związanych z okresem jaki właśnie nastaje, czyli Świętami Bożego Narodzenia. Ja w tym roku nie zarzucę mojego facebooka zdjęciami prezentów jakie dostałam (z resztą nigdtego nie robię i nie robiłam), spędzam je w małym gronie, tak z resztą chciałam z mamą i bratem, nie wyjeżdzamy do rodziny bo niektórzy z nas pracują dziś a nawet jutro więc to nie ma sensu. Z resztą trochę spędziłąm się za domem i chcę tu trochę pobyć. Dodatkowo ustaliliśmy, że kupujemy sobie wspólny, składkowy, prezent – odkurzacz! Od dawna wszyscy narzekamy, że stary jest do wyrzucenia więc wpadłam na taki genialny pomysł. Listy do Mikołaja przestałam pisać dawno temu, ale gdybym miała napisać sama nie wiem czego bym chciała. Niczego materialnego aktualnie nie potrzebuję a na siłę nie lubię być uszczęśliwiana i o tym chciałam napisać dzisiaj kilka słów….lubicie dostawać prezenty? Wszystkie? A może są rzeczy, kórych nie lubicie dostawać a zawsze je dostajecie? Co rou to samo…siostra babci od strony mamy kupuje Wam kubek, tata piżamkę a chrzestna zestaw kosmetyków, których nie lubicie? A może chłopak co roku kupuje Wam – ulubione (jak twierdzi) perfumy z promocji w Rossmanie? Jak zachować się w sytuacji, kiedy dostajecie taki prezent? Jak dziękować za prezent, który nie do końca spełnia oczekiwania, no dobra powiedzmy to wprost, z którego jesteśmy niezadowoleni?
Jak przyjmować nietrafione prezenty?
Według Księgi Savoir-Vivre:
- przyjmując prezent powinniśmy za niego podziękować oraz rozpakować przy ofiarodawcy. Jeśli po otwarciu prezent okaże się nietrafionym, nie powinniśmy dać po sobie poznać rozczarowania. Bądmy uprzejmi i taktowni powiedzmy: „To bardzo miło z Twojej strony, dziękuję”, to wystraczy, nie musimy silić się na dodatkowe komplementowanie takiego prezentu.
Takich przypadków każdy z nas ma wiele i pewnie powtarzają się co roku. Sama nie wiem czy lepiej jest zrobić taką „niespodziankę” i kupić prezent, który jest wielkim niewypałem czy dzwonić po kilka razy z pytaniem: ” słuchaj co Ci kupić w prezencie”? Osobiście wolę jeśli osoby mi bliskie same wpadną na pomysł, nie wyobrażam sobie aby mój facet/mąż pytał mnie co mi kupić, wychodze z założenia, że mnie zna, wie co lubię, czego potrzebuje itp więc w czym problem? Tak samo z przyjaciółkami, rodzicami czy rodzeństwem – jesli jesteśmy w bliskich relacjach, takie rzeczy o sobie wiemy. Odnośnie nietrafionych prezentów i zwracania uwagi ofiarodawacy o niezadowoleniu z prezentu, myślę, że wiele zależy od tego kto jest ofiarodawcą, jeśli jesteśmy w bliskich relacjach z taką osobą to może warto zwrócić uwagę, że to już 5 taki sam sweter i 5 rok z rzędu…z drugiej strony to tylko prezent i osoba, która go kupiła na pewno miała szczere chęci…liczy się gest…Pamiętam jak rok czy dwa lata temu mój facet (już były) kupił mi bon na masaż a ja zrobiłam mu awanturkę! Teraz wiem, że to było bardzo niemiłe, ale wtedy myślałam o tym, że poszedł na łatwiznę i nie wysilił się a ja tak długo szukałam jego prezentu, tak bardzo się starałam, musiałam spakować itp a on poszedł, kupił, spakowała w kopertę i koniec. Tłumaczył się, że chciał zrobić mi przyjemność bo narzekam, że jestem zmęczona, długo myślał nad tym jaki, gdzie itp no ale wiecie kobiety, emocje i mu się oberwało! Inny ciekawy przypadek mojej koleżanki, która dostała od swojego faceta piękny, miły w dotyku, ciepły i w dodatku uroczy szlafrok z pluszu w kolorze, którego bardzo nie lubi, czyli…różowym (!) no wiecie szlafrok super pomysł, tylko przydałoby się wiedzieć jaki kolor wybrać…jak się domyślacie nigdy go nie założy.
Jak zachować się w sytuacji, gdy dostajemy niespodziewany prezent?
Według Księgi Savoir-Vivre:
- Przykład: przed świętami przychodzi do Ciebie dawno zapomniana koleżanka i wręcza Ci świąteczny upominek, a Ty nie masz dla niej nic w zamian. W takiej sytuacji należy prezent przyjąć, podziękować i zaznaczyć, że nie potrzebnie robiła sobie taki kłopot. Przy najbliższej okazji należy się takiej osobie zrewanżować.
Bez względu na to dla kogo i z jakiej okazji jest prezent warto zastanowić się nad pomysłem, który:
– sprawi radość
– rzeczywiście się przyda
– nie będzie dyskomfortem lub problemem
Rok temu stworzyłam listę moich sugestii na prezenty, nadal się ich trzymam, zerknijcie tutaj. Wiesz, że kupując prezenty możesz komuś pomóc? Pamiętaj, że święta to czas wielkiej radości i nadzie. Ciekawe prezenty nie znajdują się tylko w sklepach. Rozejrzyj się dookoła i sprawdź czy nie możesz komuś pomóc kupując jego wyrób jak np. te karki malowane przez osoby niepełnosprawne, czy inne przedmioty kupione w szczytnym celu.
„Bo szczęście to jedyna rzecz, która się mnoży jeśli się ją dzieli!”
Przy okazji, życze wszystkim moim Czytelnikom Wspaniałych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w rodzinnym gronie, spokoju i odpoczynku a także cudownych prezentów!
Jestem Patrycja, piszę bo lubię. Ten blog powstał w 2012 roku. Od zawsze miałam pragnienie dzielenia się wiedzą, pomocą, przeżyciami, tym co piękne. Kilka rzeczy w życiu mi wyszło, więc może moje relacje, porady, przemyślenia dadzą komuś motywację, by odkryć lub docenić coś w codziennym życiu. Ten blog to swego rodzaju pamiętnik. Lubię tu wracać, mam nadzieję, że Ty też będziesz.
Marzyłam by być na swoim i pracować zdalnie – zrobiłam to! Na co dzień prowadzę swoją firmę ambitnamarka.pl, pielę ogródek, głaszczę moje zwierzaki (i czasem męża!) oraz opalam się na słoneczku w różnych strefach klimatycznych.
Poczytaj moje bezpłatne przewodniki: Zanzibar/Malta/Teneryfa/Tajlandia/Turcja
Dziękuję, że tu jesteś.
Ja raczej nie dostaję prezentów „niespodziewanych” 🙂 zazwyczaj z moimi znajomymi wcześniej ustalamy czy coś kupujemy, czy nie. I przyznam szczerze, że bliskie mnie osoby na tyle mnie znają, że ciężko u mnie z nietrafionym prezentem. Post, który napisałaś, jest bardzo dobrym poradnikiem.
no właśnie tak powinno być;) dzięki za odwiedziny;) pozdrawiam
To prawda z prezentami nie jest łatwo, jednak mimo wszystko to fajna sprawa- szukać, kupić i czekać z nadzieję na reakcję 😉 Ja zawsze przejmuję się, gdy kupuję komuś prezent, niekoniecznie na święta i wiem, że zdarza się, że nie jest to strzał w 10, ale na szczęście nie aż tak często.
Swietny post 😉 Bardzo dobry temat 😉
http://joannakocera.blogspot.com/