Kilka dni temu wpadła mi myśl: „a może SPA na weekend?” postanowiliśmy wybrać się do SPA, aby wypocząć i nabrać sił po intensywnym okresie pracy. Jakiś czas temu znalazłam ciekawe miejsce zaledwie 35 minut od Warszawy, pamiętałam, że był tam piękny basen z jacuzzi na zewnątrz oraz hamaki w ogrodzie.
Te dwie kluczowe dla mnie atrakcje naprowadziły mnie znowu na trop Afrodyta Spa w Radziejowicach pod Warszawą.
Czekałam na ten weekend niesamowicie, ale to, co tam się działo przerosło wszystkie moje oczekiwania! W okolice Radziejowic chciałam wybrać się od dawna. Miałam w planach obejrzenie zamku, a także niedaleko oddalonego rezerwatu Niebieskie Źródła, pomyślałam, że to dobry moment na wycieczkę, na zakończenie lata.
Sobota zaczęła się bardzo słonecznie więc od razu po śniadaniu udaliśmy się do naszego celu! O Niebieskich Źródłach pod Tomaszowem Mazowieckim, możesz poczytać w osobnym wpisie tutaj.
Do hotelu Afrodyta dojechaliśmy około 15, po wejściu do pokoju czekała na nas niespodzianka – owoce, list i wino! Już się polubiliśmy! Mieliśmy trochę czasu do obiadokolacji, która była o 17:00 więc w tym czasie zwiedziliśmy cały obiekt. Hotel Afrodyta Business & SPA zaopatrzony jest w piękny ogród ze stolikami, altaną, miejscem na ognisko, a także tym, co uwielbiam najbardziej – hamaki! Przetestowałam każdy z nich i wtedy poczułam, że to będzie naprawdę udany weekend. Kolejna fajna dla mnie atrakcja, chociaż myślę, że hotel może sam o niej nie wiedzieć, że taką posiada w swoim ogrodzie to – ścieżka sensoryczna, która idealnie sprawdza się do chodzenia boso! Od zawsze uwielbiałam chodzić boso a od kiedy poznałam pozytywne właściwości – robię to jeszcze częściej.
Wracając do ścieżki sensorycznej w hotelu to nie jest ona oczywista i nie wygląda jak taka ścieżka, to w ogóle nie jest ścieżka, ja sobie to oczywiście wymyślam, ale to naprawdę jest możliwe, dlatego że w ogrodzie są aż 3 podłoża: trwa, kamienie, ściółka leśna i właśnie dlatego można to określić jako taka ścieżka!
Teraz uwaga będzie coś dla łakomczuszków! Jedzenie w hotelu Afrodyta to jest jakiś kosmos! Na samą myśl mój żołądek domaga się powrotu! W naszym pobycie mieliśmy obiadokolację oraz śniadanie jedno i drugie w ramach szwedzkiego stołu i myślałam o tym, jak o zwykłym jedzeniu, ale mocno się pomyliłam. Kolacja zaskoczyła nas mocno a śniadanie jeszcze bardziej. Jestem smakoszem, znam wiele kuchni, jadam w różnych restauracjach w Warszawie i to śmiało mogę ocenić to jako jedno z lepszych pod kątem jedzenia. Na kolację przygotowano kilka różnych przekąsek na zimno oraz na ciepło. Naszą uwagę przykuła ryba w sosie cytrynowym, a także nieoczywisty smak gnocchi z grzybami! W dodatku każde danie było przygotowane tak smakowicie, że zjadłam to czego zazwyczaj nie jem! A śniadanie??? Oprócz gotowania na żywo, omletów i gofrów (!!!) czekały na nas składniki do wyciśnięcia świeżego soku samemu i co najlepsze – miód w plastrach prosto z pasieki!!! Mistrzostwo!
No dobra, żeby nie było, że tylko jedliśmy, to teraz czas na samą strefę relaksu czyli SPA. Tutaj również bardzo miło się zaskoczyliśmy. Strefa znajduje się na parterze, ale aby do niej zejść trzeba przejść korytarzami w dół. Panuje w niej spokojna atmosfera i kameralność. Można skorzystać z kilku saun, basenu, groty solnej, 2 jacuzzi w tym jedno jest na zewnątrz, a także strefy relaksacyjnej, która zaopatrzona jest w owoce, napoje ciepłe i zimne i gazety z fotelem do masażu. Oboje mieliśmy ochotę na masaż całego ciała, widziałam bardzo pozytywne opinie na ten temat, ale okazało się, że jest takie obłożenie, że trzeba je rezerwować 2 tygodnie przed…
Wieczór spędziliśmy w strefie saun, których jest aż 4 oraz jacuzzi na zewnątrz. Idealnym zakończeniem była wspólna gra w bilard w strefie klubowej!
Kolejny dzień jak już wspomniałam, zaczęliśmy od śniadania, później udaliśmy się znowu na strefę SPA. A na zakończenie poszliśmy na obiad do nowo otwartej restauracji Kurka Wodna, która zlokalizowana jest na tym samym obiekcie. Wypoczęci i najedzeni pojechaliśmy zwiedzić zamek Radziwiłłów, który oddalony jest o 2 km od Hotel Afrodyta Business & SPA.
Jak oceniam pobyt w Hotel Afrodyta w Radziejowicach?
Byłam w różnych miejscach tego typu i to, co zniechęca mnie czasem to atmosfera. Czasem ciężko jest się wyluzować i odpocząć w takim miejscu. Dlatego, że każdy jest tam z innego powodu. Hotel Afrodyta Business & SPA dysponuje salami na wesela, przyjęcia czy konferencje, czyli poważniej, biznesowo i elegancko a z drugiej strony posiada spa, hamaki i strefy relaksu. Jestem zaskoczona, że mimo takiej różnorodności udaje się im zachować taką zwyczajną atmosferę, nazwałabym bez nadęcia. Nie mieliśmy problemu aby udać się np. na kolację w klapkach i dresach. Oferta hotelu jest bardzo ciekawa i myślę, że każdy się w nim odnajdzie.Ach i zapomniałabym o małym szczególe chociaż tak dla mnie kluczowym. W obiekcie wyznaczone są strefy dla palaczy, dzięki czemu antypalacz taki jak ja nie musiał znosić tego zapachu nawet w strefie nocnego klubu!
Jeśli szukasz miejsca na weekendowy wypoczynek we 2, na imprezę panieńską czy inne okazje – polecam Hotel Afrodyta Business & SPA!
p.s Widziałam kilka ofert sezonowych, które zadbają o każdą strefę ciała i duszy m.in. jesienną, a także Sylwestrową, możliwe, że my wybierzemy się na Sylwestra!
Jestem Patrycja, piszę bo lubię. Ten blog powstał w 2012 roku. Od zawsze miałam pragnienie dzielenia się wiedzą, pomocą, przeżyciami, tym co piękne. Kilka rzeczy w życiu mi wyszło, więc może moje relacje, porady, przemyślenia dadzą komuś motywację, by odkryć lub docenić coś w codziennym życiu. Ten blog to swego rodzaju pamiętnik. Lubię tu wracać, mam nadzieję, że Ty też będziesz.
Marzyłam by być na swoim i pracować zdalnie – zrobiłam to! Na co dzień prowadzę swoją firmę ambitnamarka.pl, pielę ogródek, głaszczę moje zwierzaki (i czasem męża!) oraz opalam się na słoneczku w różnych strefach klimatycznych.
Poczytaj moje bezpłatne przewodniki: Zanzibar/Malta/Teneryfa/Tajlandia/Turcja
Dziękuję, że tu jesteś.