Od kiedy pamiętam chciałam mieć domek na drzewie! Niestety skończyło się na tym, że bawiłam się w zepsutych autach oddanych do kasacji, ponieważ w moim otoczeniu nie było miejsca na „domek” o jakim marzyłam. Swoje dzieciństwo wspominam bardzo kolorowo, radośnie, bez wątpienia było pełne szaleństw, pyszności prosto z pola czy drzewa, ale brakowało mi jednego… domku a tak naprawdę domu i schronienia przed wszystkim złem, które napotyka małego człowieka. Takiego miejsca z prawdziwego zdarzenia, gdzie grałabym w planszówki, oglądała filmy, mogła w nim przekazać tajemnice swojej przyjaciółce a także wypłakać się kiedy była taka potrzeba. Wynikało to z tego, że długo nie miałam swojego pokoju więc marzyło mi się takie „moje miejsce”. To takie niespełnione marzenie małej dziewczynki, które właśnie się spełniło! Chociaż teraz patrzę na to z innej perspektywy. Bo ze mnie taka księżniczka, że zawsze od zamków wolałam tajemnicze chatki w lesie. A jako realistka i kobieta stąpająca twardo po ziemi zawsze marzyłam o tym co jest realne dlatego nigdy nie śniłam o zamkach a domkach na drzewie i wiecie co? Takie domki sa naprawdę! Byłam tam i spędziłam cudowny czas w dodatku w otoczeniu hamaków! Przedstawiam Wam Figlarnię. Zobaczcie jakie niesamowite jest to miejsce! Warto pojechać tam, odetchnąć i najzwyczajniej w świecie poczuć się jak dziecko! Kto marzył o domku na drzewie ręka do góry!
To jeden z 4 wpisów jakie wykonam z tego miejsca. Spędziłam tam kilka dni i opowiem o tym co można robić, jak spędzać czas oraz czy dobrze tam gotują 😉
Zdjęcia wykonał Dawid Wiecki fotografia za co serdecznie dziękuję, bo dawno nie miałam tak pięknych zdjęć a najlepsze dopiero przed nami!
Zdjęcia wykonane w Figlarnia Borzęcino
Moja stylizacja:
szorty DIY
bluzka – no name
kamizelka – sh
Jestem Patrycja, piszę bo lubię. Ten blog powstał w 2012 roku. Od zawsze miałam pragnienie dzielenia się wiedzą, pomocą, przeżyciami, tym co piękne. Kilka rzeczy w życiu mi wyszło, więc może moje relacje, porady, przemyślenia dadzą komuś motywację, by odkryć lub docenić coś w codziennym życiu. Ten blog to swego rodzaju pamiętnik. Lubię tu wracać, mam nadzieję, że Ty też będziesz.
Marzyłam by być na swoim i pracować zdalnie – zrobiłam to! Na co dzień prowadzę swoją firmę ambitnamarka.pl, pielę ogródek, głaszczę moje zwierzaki (i czasem męża!) oraz opalam się na słoneczku w różnych strefach klimatycznych.
Poczytaj moje bezpłatne przewodniki: Zanzibar/Malta/Teneryfa/Tajlandia/Turcja
Dziękuję, że tu jesteś.
Ale tam ładnie! Znowu mnie najlepsze ominęło
haha żebyś wiedziała ;p
Wow, fantastycznie tam!
taaak wiem <3 a to nie wszystkie fotki, będzie się jeszcze działo! 😉