W lutym tego roku postanowiłam ściąć włosy (ok 30 cm) i oddać do fundacji, która zajmuje się zbiórką włosów dla osób, które z powodu chorób nie mogą ich mieć. Przyznaję, ż nie łatwo było podjąć taką decyzję. Od zawsze miałam długie włosy i bardzo je lubiłam, ale prawa jest taka, że mocno męczyło mnie długie suszenie, czesanie a o układaniu i modelowaniu już nie wspomnę. Po tylu latach w końcu musiałam to przyznać: „nie potrafię okiełznać moich włosów”. Postanowiłam, że obcinam włosy dłużej niż zawsze. Na początku pomyślałam o ich sprzedaniu, ale obliczyłam, że właściwie dużo nie zyskam (ok 50-100 zł) więc postanowiłam pomóc i oddać je za darmo, tym którzy ich potrzebują. I wiecie co? Nawet nie wiem kiedy minęło pół roku a włosy urosły jak szalone! Uwierzycie że przez 6 miesięcy urosły ok 18-20 cm?!
Około miesiąc temu postanowiłam obciąć je znowu do podobnej długości. Czas szybko mija, włosy odrosną więc nie wachajcie się pomóc tym, kórzy ich potzrebują!
Około miesiąc temu postanowiłam obciąć je znowu do podobnej długości. Czas szybko mija, włosy odrosną więc nie wachajcie się pomóc tym, kórzy ich potzrebują!
Przy tej okazji postanowiłam poszperać w zdjęciach na blogu i zrobiłam wpis z długościami moich włosów od 2013 do 2016 r. Zobaczcie jak się zmieniłam przez te 3 lata;)
Duże zdjęcie po lewej to luty 2016 przed obcięciem a małe zdjęcia po prawej kilka dni po obcięciu
Zdjęcia w po prawe i lewej włosy przed obcięciem we wrześniu 2016 a środkowe po obcięciu
Mix fotek z 3 lat!
Zdecydowanie lepiej czuje się w krótszych włosach, lepiej się układają,
są lżejsze a codzienne czynności zajmują mniej czasu.
Polecam jedną z fundacji, której możecie ofiarować swoje włosy, szczegóły po kliknięciu w zdjęcie:
Jestem Patrycja, piszę bo lubię. Ten blog powstał w 2012 roku. Od zawsze miałam pragnienie dzielenia się wiedzą, pomocą, przeżyciami, tym co piękne. Kilka rzeczy w życiu mi wyszło, więc może moje relacje, porady, przemyślenia dadzą komuś motywację, by odkryć lub docenić coś w codziennym życiu. Ten blog to swego rodzaju pamiętnik. Lubię tu wracać, mam nadzieję, że Ty też będziesz.
Marzyłam by być na swoim i pracować zdalnie – zrobiłam to! Na co dzień prowadzę swoją firmę ambitnamarka.pl, pielę ogródek, głaszczę moje zwierzaki (i czasem męża!) oraz opalam się na słoneczku w różnych strefach klimatycznych.
Poczytaj moje bezpłatne przewodniki: Zanzibar/Malta/Teneryfa/Tajlandia/Turcja
Dziękuję, że tu jesteś.
gratuluję świetnej decyzji ! odświeżyłaś swój look, a do tego pomogłaś 🙂
też ostatnio skróciłam włosy o jakieś 5 cm 😉 sa lżejsze i zdrowsze ;))
PorcelainDesire
Piękne masz te włosy! 🙂
SiostryAndrzejewskie
ładnie Ci!! 🙂
ja tez nie żałuję że ścięłam… już rok mam takie krótkie 😀 są o niebo w lepszym stanie!
ja się jeszcze przemęczę z długimi póki mi nie urosną na tyle, ze będę właśnie te 30 cm mogła spokojnie oddać do fundacji 🙂
To bardzo szlachetny gest, brawo! Kobiecie często bardzo ciężko jest podjąć taką decyzję, długie włosy są atrybutem i każda z Nas doskonale wie ile wysiłku i starań potrzeba, aby włosy zapuścić odpowiednio i utrzymać w dobrej kondycji. Jesteś mądra i piękną kobietą, nie da się ukryć! 🙂
Tak! masz śliczne włosy!
http://moje-kreacje.blogspot.com/
Bardzo szlachetna akcja. Zanim o niej usłyszałam co kilka miesięcy podcinałam włosy, więc te ścinki do niczego sie nie nadają. Teraz zapuszczę na tyle długie, żeby po zmianie dało się je wykorzystać.
To teraz się przyznaj, co stosowałaś, że włosy osiągnęły tak zawrotną prędkość w kwestii przyrostu! Wiele dziewczyn marzy, by chociaż 2 cm w ciągu mięsiąca było na plus, a Ty tutaj z takimi wynikami!
Gratuluję decyzji o oddaniu włosów na fundację 🙂
Też oddałam, cieszę się, że mogłam komuś pomóc, a sama jestem mega zadowolona z krótkiej fryzury 🙂
Też oddałam, cieszę się, że mogłam komuś pomóc, a sama jestem mega zadowolona z krótkiej fryzury 🙂
Bardzo dobra inicjatywa! 😉
Moja 10 – letnia córeczka w wakacje obcięła swoje warkocze i oddała je do fundacji Rak'n'Roll. Była z tego bardzo dumna i ja jako mama też 🙂
Z krótkimi o wiele lepiej wyglądasz :). Świeżo i kobieco :).
A oddanie włosów to super sprawa! Gratuluję odwagi!
Ja chcę oddać swoje włosy fundacji, która robi peruczki dla dzieciaków chorych na raka. U mnie sytuacja wygląda zupełnie inaczej – ja hoduję swoje "kłaczki" właśnie w tym celu. Są jeszcze troszkę zbyt krótkie, ale zapuszczam, pielęgnuję bardziej niż dotychczas, żeby "dobrze służyły". Znam kilka dziewczyn,które już swoje oddały i są bardzo zadowolone 🙂 Fajnie, że piszesz tu o tym, bo blog daje możliwość dotarcia do dużej ilości osób!
Świetna sprawa z tym przekazywaniem włosów na fundacje. Tak mało trzeba, a tak wiele można pomóc. Wiele dziewczyn jest zdania, że włosy muszą być długie i kropka. A tak naprawdę wielu osobom lepie jest w krótszych fryzurach. Zapuszczanie włosów tylko z powodu przeświadczenia że musza być długie jest bez sensu. Fajnie, że wspominasz o fundacji na blogu, bo pewnie zachęcisz wiele osób 😉
PS! Zapraszam na mojego nowoutworzonego bloga: http://www.douux.blogspot.com