sukienka maxy w kwiaty

Ostatnio spacerując przy zachodzie słońca zdałam sobie sprawę, że lato już ucieka…jakie to smutne, że czas płynie tak szybko…czujecie już te zimne wieczory? Ja tak i za wszelką cenę staram się cieszyć ostatnimi dniami lata, np. zakładając takie sukienki jak dziś. Moja kwiatowa maxy to łup z ostatniej wyprawy do dziadków. Zgadnijcie za ile ją kupiłam?:) 
sukienka – sh
kapelusz – no name + DIY

14 komentarzy

  1. Faktycznie czuć że lato dobiega końca… A ja dopiero co zaczęłam wakacje! Wyglądasz bardzo fajnie 🙂

    1. ach dokłądnie;( dziękuję za komentarz;))

    1. dzięki, za całe 5zł;)

  2. moim zdaniem sukienki maksi są niesamowicie kobiece

    1. mim tez;) i spodnice;)

  3. Uwielbiam maxi! W swojej szafie mam tylko dwie, ale ciężko taki model dopasować do mojej figury 🙁

    1. a ja mam tak duzo;))))

  4. a ze mnie dopiero teraz ciśnienie zeszło i chciałam się cieszyć latem, a tu dupa…

  5. Również czuję, że lato już powoli się kończy… Ale liczę jeszcze na to, że ostatnie dni sierpnia i wrzesień będą słoneczne 😉
    i w pełni staram się korzystać z ostatnich chwil tego lata 😉

    1. 😉 dzięki za odwiedziny;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *