Coś dla ciała w Akademii Siluetta!

Kilka dni temu spędziałam z mamą miłe popołudnie w Akademii Siluetta na zabiegu mezopenem, który mama otrzymałą ode mnie z okazji Dnia Matki. W ramach wpisów urodowych postawnowiłam zrobić krótką relację.

Sprawy związane z kosmetologią zawsze będą blisko mie. Zaraz po maturze mocno interesowałam się tą dziedziną, nawet poszłam w tym kierunku do szkoły. Zafascynowanie trwało to niepełne 2 semestry, ale sporo z tego co nauczyłam się, stosuję do dziś. Między innymi dzięki temu pozbyłam się trądziku z twarzy, sama wykonywałam zabiegi na twarz typu: oczyszczanie, kwasy czy mikrodermabrazja.

 

Dziś wiele możemy zdziałać w celu zmiany i poprawy swojego wyglądu, czemu nie skorzystać z takich dobroci? Ja jestem za i chętnie dowiaduję się i testuję nowości w tej dziedzinie. Tym razem poznałam działanie mezopenu, o którym dziś opowiem.

Na początek przygotowanie „pacjentki” która była mocno zestresowana ponieważ nie do końca wiedziała co będziemy jej robić 😉



 

ale po kolei: zmywamy makijaż, opowiadamy o zabiegu, pacjentka powoli odpręża się…
Opowiem trochę wiecęj o zabiegu:
 
MEZOPEN  to urządzenie do mezoterapii mikroigłowej będące najskuteczniejszą alternatywą dla konwencjonalnych zabiegów medycyny estetycznej.
Zabieg w sposób widoczny odnawia skórę regenerując ją. Usuwa zmarszczki, spłyca blizny,  redukuje cellulit. Fenomenem jest fakt, że efekty promiennej wygładzonej skóry, widoczne są już po pierwszym zabiegu, utrzymuje się bardzo długo.
EFEKTY:
spłycone zmarszczki
mniej widoczne blizny
silny lifting twarzy
skóra pełna blasku, bez widocznych porów
aksamitne, jędrne ciało pozbawione cellulitu
odmłodzone dłonie
zapobieganie wypadaniu włosów i leczenie łysienia
DLA KOGO:
skóra poszarzała ze zmarszczkami
blizny potrądzikowe
blizny pooperacyjne
blizny pooparzeniowe
powiększone pory
skóra wiotka
skóra z przebarwieniami
cellulit
worki i cienie pod oczami
rozstępy (także stare)wszystkie obszary
wypadające włosy
Głównym składnikiem jest tu ampułka z kwasem hialuronowym, witaminami, minerałami i peptydami, czyli sam iód dla skóry!
MEZOPEN – Twoja najlepsza droga do skutecznej walki z czasem!

 

Po nawilżeniu zaczynamy „masowanie” a tak naprawdę nakuwanie skóry.
Urządzenie, do mezopenu ma specjalne mikro nakłucia, które stymulują skórę do regeneracji. W momencie nakuwania czuć lekkie mrowienie, ukłucia czy drapanie – każdy odbiera to w innym sposób. Częstotliwość oraz nasilenie nakłóć dostosowywana jest indywidualnie, bo przecież każdy ma inną skórę. Mamy reagowała bardzo dobrze, tylko w okolicy ust pojawiło się trochę krwi.

 


Zabieg trwał około godzinę wraz z wywiadem. W zasadzie przez cały czas działo się to samo głowica urządzenia nakłówała twarz, zmieniając tylko swoje nasilenie.

 

 

Na koniec nałożono ampułkę z witaminą E, w celu nawilżenia skóry. Mama leżała tak chwilę aż do wchłonięcia się specyfiku.
Bezpośrednio po zabiegu odczuwała lekkie pieczenie, ale to normalne. Jej skóra zaczewieniała się, stan ten jest normalną reakcją organizmu na zabieg, nie wymaga specjalnej troski i ustępuje samoistnie. Mogą wystąpić także krwiaki, jak po każdym nakłuciu skóry.
My już po kilku dniach wiemy, że nie po zabiegu nie ma śladu, oprócz poprawy cery!;)

Warto stosować teraz dobre, wieloskładnikowe kremy, maseczki i inne dobroci – skóra chłonie teraz szybciej i zatrzymuje dla siebie!

Na koniec fotka, czyli OOTD z tego dnia, a po zabiegu czas na koktajl 😉
Biorę udział w akcji Piękne Polki 😉

 

3 komentarze

  1. Niezwykle inspirujący blog! Warto tutaj zaglądać. Pozdrawiam serdecznie, Oliwia Mrozowicz.

    1. Miło mi, dziękuję;)

  2. Ahh skorzystałabym chętnie z jakiegoś zabiegu 😉

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *